Czyli fabularne przedstawienie naszych postaci [jeżeli ktoś planuje brać udział w sesjach]

Rann jak koń - jaka jest, każdy widzi. Do niedawna charakteryzowała się bujnym biustem pochodzenia bliżej nieokreślonego i długą, rudą brodą po mamie.
Charakteryzuje ją nadzwyczajnie trzeźwe (to jak trzeźwe, zależy najczęściej od pory dnia) podejście do życia, oraz silnie zakorzenione poczucie jedności z wszystkimi chudymi, biednymi dziewczętami.
Krasnoludka jest wrzaskliwa, kłótliwa i skora do wszelakich bójek - mimo to, nie stroni od poezji (złośliwych rymowanek) i muzyki (przyśpiewek).
Niespełniony instynkt macierzyńsko-gospodyńsko-żoński zdarza jej się przelewać na najbliższą osobę w karczmie.
W wolnych chwilach szuka męża, lub pilnuje moralności mieszkańców. Jej największym marzeniem jest pokój na świecie i para grubych, wełnianych skarpet.

Janek, jeden z najstarszych wciąż żyjących członków klanu Ellelhis, nie opuścił klanu ani na chwilę( a to sie chwali, aktualnie juz chyba ponad 5 lat ;p). Stary, siwy krasnoludzki zrzęda i sentymentalny głupiec, który wciąż wspomina "stare dobre czasy". W razie potrzeby jednak sięga po broń, gdyż pomimo starczej słabizny jego doświadczenie daje mu sporą przewagę nad rywalami. Jednak stara sie być pomocny i po broń sięga rzadko.