Janek się podnosi z ziemii i patrzy spode łba na Sapha. Po chwili się rozwesela i smieje razem z hobbitem (chyba ze zmieniłeś orientację rasową )

O kurna... Nie patrzyłem, kto pisze posty, tylko po treści zgadywałem, ze poprzedni napisał Saph, przepraszam Was za mój bład ;p

Przyznaj po prostu, że chcesz różowy kolor dla siebie.

To, że mylicie mnie z mężczyzną jest niezrozumiałe. Ale to, że Saph jest mylony z kobietą - to całkiem naturalne!

Mam pomysł... Gdyby chwycić Saphirou i rzucać nim z całej siły o podłoże raz za razem, to wkrótce wpadłby w dziurę, utworzonš w miejscu włazu. To szybka i nieinwazyjna metoda...

*Podeszła do klapy, po czym zatrzymała się w pół kroku* Swoją drogą - jak zamierzasz pić, skoro nie masz jak ani otworzyć, ani przytrzymać butelki?

I znowu masz rację! *gdy Janek otworzył już klapę, weszła do piwniczki, przy okazji potykając się na schodach i wywalając prosto w schludnie ułożony stosik butelek wszelkiego rodzaju* Och, jaka szkoda - wszystkie wymagają rąk...